Dzisiejszy wygląd włosów to efekt wczorajszych zabiegów na włosach, czyli niedzieli dla włosów u Anwen
Ostatnio stawiam na nawilżenie, wydaje mi się, że "udało" mi się niestety trochę przeproteinować włosy.
Dlatego wczoraj po nocy spędzonej z oliwą z
oliwek na włosach, umyłam je szamponem (niestety przeciwłupieżowym
H&S - mam nadzieję, że nie nabawię się
łupieżu co mi się już kiedyś przytrafiło gdy używałam tego "cudu",
ale walczę z kolorem więc ryzykuje)
Następnie nałożyłam na włosy maskę aloesową Natur Vital na 30 minut,
po wyschnięciu spryskałam włosy Gliss Kur-em w sprayu
i rozczesałam włosy
(rozczesuje włosy dopiero po ich wysuszeniu co dla mnie jest naprawdę bardzo trudne
ponieważ nigdy wcześniej tego nie robiłam) i na koniec na końcówki Jedwabiem w płynie z Green Pharmacy.
Efekt:
Nie mam słów aby opisać jak bardzo nie znoszę koloru moich włosów. Głównym "winowajcą" jest henna :(
Ostatnio stawiam na nawilżenie, wydaje mi się, że "udało" mi się niestety trochę przeproteinować włosy.
Dlatego wczoraj po nocy spędzonej z oliwą z
oliwek na włosach, umyłam je szamponem (niestety przeciwłupieżowym
H&S - mam nadzieję, że nie nabawię się
łupieżu co mi się już kiedyś przytrafiło gdy używałam tego "cudu",
ale walczę z kolorem więc ryzykuje)
Następnie nałożyłam na włosy maskę aloesową Natur Vital na 30 minut,
po wyschnięciu spryskałam włosy Gliss Kur-em w sprayu
i rozczesałam włosy
(rozczesuje włosy dopiero po ich wysuszeniu co dla mnie jest naprawdę bardzo trudne
ponieważ nigdy wcześniej tego nie robiłam) i na koniec na końcówki Jedwabiem w płynie z Green Pharmacy.
Efekt:
______________________________________________________
Nie mam słów aby opisać jak bardzo nie znoszę koloru moich włosów. Głównym "winowajcą" jest henna :(
Każdy włos ma inny kolor. Ta część na której mam hennę nie chce się trwale zafarbować , co gdy o tym pomyśle wydaje mi się śmieszne
(nic mi już chyba nie zostaje jak tylko się śmiać z tego).
(nic mi już chyba nie zostaje jak tylko się śmiać z tego).
Znalazłam informacje w necie, że można wypłukać hennę z włosów za pomocą coli, mam za sobą już dwa "zabiegi" z użyciem coli i efekty już są widoczny, oby tak dalej (włosy nie odczuwają jak na razie żadnych skutków ubocznych). Górna część niestety też jest zafarbowana tu jednak jest farba drogeryjna i z nią też walczę dla odmiany szamponem przeciwłupieżowym H&S i tu również kolor też się wypłukuje. C
Moim obecnym celem jest nie musieć już wcale farbować - może uda mi się zapuścić naturalne włosy. Było by fajnie :P
Moim obecnym celem jest nie musieć już wcale farbować - może uda mi się zapuścić naturalne włosy. Było by fajnie :P
Moje włosy 25 sierpnia
Włosy dziś
W niektórym miejscach henny jest więcej mam nadzieje, że z czasem się ona wypłucze.
______________________________________________________
P.S. podcięłam dziś końcówki o jakiś 1 cm maszynką do włosów (podcinam tylko dół, chce zejść z cieniowania), jestem zachwycona tym sposobem, słyszałam o nim same dobre słowa, zobaczymy czy moje końcówki też będą "zadowolone".
Ślicznie błyszczą twoje włoski.
OdpowiedzUsuńDziękuję ale sądzę że to bardziej efekt flesza niż blask włosów :)
Usuńbłyszczące, ujarzmione, tez chcęęę :)
OdpowiedzUsuńJa też walczę z cieniowaniem ;-). Bardzo ładnie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńw tak krótkim czasie udało Ci się tyle zejść z koloru? nieźle! jestem pozytywnie zaskoczona, myślałam, że z rudości ciężko to zrobić.
OdpowiedzUsuńja wcześniej farbowałam włosy na blond i teraz, kiedy chcę wrócić do naturalnych chłodnych brązów, to często się wypłukują albo ten blond wyłazi z dołu... ale nie chcę znów zniszczyć włosów, więc cierpliwie to znoszę :(
ta "rudość" była nakładana na włosy na których jest henna i dlatego nie chwyta kolor na nich wcale, zwykła farba wypłukuję się po paru myciach, więc nie mam wyjścia muszę zapuszczę naturalni :)
OdpowiedzUsuńMusiałabyś zrobić pigmentacje, albo tak jak ja spróbować z henną, ale to duże ryzyko no i możliwe że tak ja ja nie będziesz ich mogła później zafarbować żadną zwykła drogeryjną farbą :/
Wow, niezłe zejście z koloru :) Ja słyszałam o tym podcinaniu maszynką, ale nikt mi nie chce podciąć ;/ :D
OdpowiedzUsuńJestem w bardzo podobnej sytuacji. Od roku próbuję 'sprać' rudą hennę ze swoich blond włosów. Niestety po 3 kąpielach rozjaśniających i roku zakrywania rudości gołębim popielem ciepłe tony wychodzą przy każdej okazji... a włosów coraz mniej.... Aktualnie testuję gencjanę. Pozdrawiam, B.
OdpowiedzUsuńja też używałam gencjany :) u mnie tak naprawdę rudość jest tylko parę cm od głowy, cała reszta to pozostałość po hennie Khadi orzechowy brąz, który u mnie jest chłodnym kolorem. Niestety masz racje rudości najtrudniej się pozbyć :/
UsuńJest znaczna poprawa w stanie Twoich włosów.:) Podobają mi się Twoje włosy.:)
OdpowiedzUsuńpięknie błyszczą :) kolor naprawde jest w porzadku, nie przejmuj sie nim :)
OdpowiedzUsuń