środa, 29 stycznia 2014

MARION zabieg laminowania proste i gładkie włosy? Czyż by?

Po poście na blogu Anwen, który mnie zainspirował postanowiłam i ja spróbować tego cudownego specyfiku firmy Marion - Zbieg laminowania proste i gładkie włosy.
Na stronie producenta znalazłam takie informacje na temat tego produktu:

Laminowanie to zabieg, dzięki któremu w szybki i łatwy sposób można uzyskać efekt doskonale prostych i wyjątkowo gładkich włosów.
Do włosów niesfornych, puszących się

Składniki aktywne dodatkowo je kondycjonują i odżywiają:
  • płynna keratyna, wnikając w głąb

  •  włosów, przyczynia się do ich

  •  odbudowy , zapewnia im zdrowy
  •  
  •  wygląd, gładkość i naturalny
  •  
  •  połysk,

  • proteiny pszenicy pielęgnują

  •  strukturę włosów, wygładzając

  •  ją i wzmacniając,

  • kompleks składników
  •  
  • nawilżających

  •  gwarantuje natychmiastowe,

  •  optymalne i długotrwałe 

  •  nawilżenie włosów.
Zabieg powoduje, że włosy są:

- gładkie i proste

- ujarzmione i nawilżone

- miękkie i błyszczące

- łatwe do rozczesania



Duosaszetka = dwie aplikacje
Do każdej saszetki dołączany jest czepek utrzymujący ciepło. Powoduje on wzrost temperatury, co wspomaga wnikanie składników aktywnych w strukturę włosów.
Pojemność: 2 x 10 ml
Niby wszystko ładnie, pięknie, ale ja nie zauważyłam jakiegoś wspaniałego efektu na moich włosach, co prawda są sypki, no i proste, ale trochę spuszone. Może i nawilżone, ale na pewno nie bardziej błyszczące niż zwykle. Jak dla mnie za lekkie, nie lubię tego efektu, wolę gdy są bardziej obciążone :)
Efekt nie jest może zły, ale spodziewałam się czegoś lepszego.
Spodziewałam się efektu wow, którego nie było.
Nie wiem, czy jeszcze kupię ten produkt, na razie mam do wykorzystania drugą saszetkę, może za drugim razem będzie lepiej.
Na razie produktu nie skreślam, po za tym nie wysuszyłam włosów na okrągłej szczotce jak poleca producent (bo takiej nie mam) tylko zrobiłam to na zwykłej płaskiej.
Zresztą teraz od kiedy jestem świadomą włosomaniaczką "oczekuję" od moich włosów czegoś więcej, może jak bym użyła produktu Marion parę miesięcy wcześniej była bym bardziej z efektu zadowolona. Generalnie nie jest źle.
Daje 4,5 pkt/6
konfrontacji produkt firmy Marion a żelatyna - na razie u mnie wygrywa żelatyna ;)
Włosy tuż po laminowaniu wyglądały tak:

2 komentarze:

  1. Jak widać, co włos, to inaczej, bo moje za to obciążyło silikonami :P Też nie używałam okrągłej szczotki podczas suszenia, tylko TT, ale myślę, że nie powinno to powodować większej różnicy w działaniu tego Mariona...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy jak widać są dziwne, nie jest źle teraz po paru godzinach efekt jest troszkę lepszy

      Usuń